Każda firma, prędzej czy później, staje przed tym wyborem: GitLab vs GitHub. Dwa narzędzia, ten sam cel – zarządzanie kodem i usprawnienie pracy zespołu. Ale to, jak do tego podchodzą, różni się na tyle, że wybór może wpłynąć na cały sposób działania firmy. Pora znaleźć, więc odpowiedź na pytanie – które rozwiązanie będzie lepszą decyzją?
Kluczowe różnice między GitHubem a GitLabem
GitHub i GitLab – jeden stawia na gotowe, intuicyjne rozwiązania w chmurze, drugi daje więcej kontroli oraz elastyczności. Wybór między nimi to nie tylko kwestia preferencji, a decyzja, która wpływa na sposób pracy zespołu, bezpieczeństwo kodu i długoterminowe koszty infrastruktury.
Model wdrożenia – chmura GitHub vs własny serwer GitLab
GitHub to platforma DevOps działająca w chmurze, gotowa do użycia od razu. Zakładasz konto, tworzysz repozytorium Git i możesz od razu rozpocząć pracę. Nie musisz martwić się o infrastrukturę, serwery czy aktualizacje – wszystkim zajmuje się GitHub. To dobre rozwiązanie dla zespołów, którym zależy na szybkim starcie i minimalnej administracji.
GitLab w tym przypadku daje więcej możliwości. Można korzystać z niego w chmurze lub wdrożyć na własnym serwerze i zapewnić sobie pełną kontrolę nad danymi. Dla firm z branż o wysokich wymaganiach bezpieczeństwa, jak np. sektor publiczny, może to być najważniejszy czynnik przy wyborze. Korzystanie z własnych serwerów umożliwia firmom trzymanie kod w zamkniętym środowisku i dostosowywanie poziomu zabezpieczeń do wewnętrznych standardów.
Podsumowując GitHub jest prostszy w konfiguracji, ale jeśli kluczowa jest niezależność i bezpieczeństwo. GitLab natomiast daje większą kontrolę nad cyklem życia oprogramowania. Z uwagi na te różnice wybór sprowadza się do priorytetów: szybkość wdrożenia czy pełna autonomia nad danymi?
Koszty i opłacalność – co bardziej się kalkuluje w dłuższej perspektywie?
GitHub na początek wychodzi trochę taniej. Darmowy plan pozwala tworzyć prywatne repozytoria i współpracować w zespole, a płatne pakiety (od 4 USD za użytkownika miesięcznie) dodają m.in. zaawansowane zabezpieczenia i lepszą kontrolę dostępu. GitLab również oferuje darmowy plan, jednak bardziej rozbudowane funkcje, takie jak zaawansowane CI/CD czy DevSecOps, są dostępne dopiero w płatnych wersjach Premium i Ultimate.
Jeśli jako firma chcesz uniknąć opłat za użytkowników, możesz postawić na samo-hostowanego GitLaba. W dłuższej perspektywie może okazać się bardziej korzystną opcją, jednak trzeba pamiętać o kosztach infrastruktury, administracji i aktualizacji. Dla mniejszych firm, które nie mają zasobów na utrzymanie własnych serwerów, GitHub w modelu subskrypcyjnym będzie wygodniejszym i często tańszym rozwiązaniem.
Więcej informacji na temat subskrypcji znajdziesz tutaj:
Skalowanie i automatyzacja – które narzędzie wspiera rozwój firmy?
Wybór GitLab vs GitHub to nie tylko kwestia tego, gdzie przechowujemy kod, ale także JAK go rozwijamy, testujemy i wdrażamy. Gra zdecydowanie jest warta świeczki, ponieważ dobrze zaprojektowany proces automatyzacji może przyspieszyć pracę zespołu, zmniejszyć liczbę błędów i zapewnić stabilność oprogramowania. Na co warto więc zwrócić szczególną uwagę?
CI/CD – GitHub Actions vs GitLab CI/CD
Automatyzacja dostarczania oprogramowania to fundament nowoczesnego DevOpsu. Z tego powodu warto zadać sobie pytanie, co jest dla nas ważniejsze. Elastyczność i integracje? Czy pojedyncza aplikacja obejmującą cały cykl życia DevSecOps.
GitLab ma do zaoferowania wbudowane CI/CD, które działa natywnie bez konieczności korzystania z zewnętrznych usług. Wszystko – od testowania, przez scalanie kodu, aż po wdrożenie – można skonfigurować w jednym miejscu. GitLab rozwija się jako kompleksowa platforma DevOps, umożliwiając pełną automatyzację procesów. Dodatkowo, wersja samo-hostowana pozwala firmom zachować pełną kontrolę nad repozytoriami Git i cyklem życia oprogramowania – co może być krytyczne w sektorach regulowanych.
GitHub przez lata wymagał korzystania z narzędzi zewnętrznych, takich jak Jenkins czy CircleCI. Dopiero wprowadzenie GitHub Actions zmieniło sytuację, integrując mechanizmy CI/CD bezpośrednio w ekosystemie GitHuba. To rozwiązanie daje dużą elastyczność, ale wymaga więcej konfiguracji niż GitLab, który ma te funkcje wbudowane od początku. GitHub nadrabia to jednak ogromną społecznością, oferując szeroką bazę gotowych akcji ułatwiających automatyzację. Dzięki temu zespoły mogą szybciej wdrażać sprawdzone procesy bez konieczności budowania wszystkiego od podstaw.
GitLab i GitHub to dwie różne filozofie. Jeśli szukasz rozwiązania typu open source, które zapewnia pełną kontrolę nad wersjonowaniem kodu i działa jako kompleksowa platforma DevOps, GitLab będzie lepszym wyborem. Jeśli zależy Ci jednak na elastyczności i dostępie do szerokiej bazy gotowych skryptów tworzonych przez społeczność, lepszym rozwiązaniem może być GitHub Actions.
Integracje z narzędziami DevOps i workflow biznesowym
Współczesne platformy DevOps to coś więcej niż tylko system kontroli wersji. Zarządzanie kodem musi współpracować z narzędziami do monitorowania, testowania, analityki i zarządzania projektami, aby zapewnić sprawny cykl życia oprogramowania. W tym kontekście wybór między GitHubem a GitLabem zależy od podejścia firmy – czy woli szeroką gamę zewnętrznych integracji, czy raczej kompletny zestaw wbudowanych narzędzi.
GitHub opiera się na ekosystemie integracji i łatwo łączy się z takimi usługami jak Azure DevOps, Jira, Slack czy Datadog. Dzięki GitHub Marketplace można szybko znaleźć rozszerzenia, które pomagają w automatyzacji zadań – od powiadomień, przez pull requesty, po skanowanie bezpieczeństwa. GitHub ma sporą przewagę dzięki swojej elastyczności, ale jednoczesnie oznacza to, że wiele funkcji wymaga zewnętrznych narzędzi.
GitLab oferuje podobne rozwiązania, ale jego podejście jest nieco inne. Zamiast polegać na zewnętrznych usługach, oferuje wszystko w jednej aplikacji – CI/CD, zarządzanie projektami, rejestr kontenerów i skanowanie bezpieczeństwa. Dzięki temu firmy nie muszą korzystać z dodatkowych narzędzi ani integrować wielu usług. GitLab myśli o tym sam i dostarcza gotowe mechanizmy, które działają od razu bez dodatkowej konfiguracji.
Bezpieczeństwo i zarządzanie danymi
Dla firm pracujących z kodem bezpieczeństwo to fundament, od którego zależy stabilność i zaufanie klientów. Wyciek danych, błędna konfiguracja dostępu czy niezałatane luki w zabezpieczeniach mogą kosztować miliony i zniszczyć reputację. Zarówno GitHub, jak i GitLab oferują rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa kodu i kontroli dostępu, jednak podchodzą do tego w inny sposób.
DevSecOps – jak GitHub i GitLab dbają o bezpieczeństwo kodu?
GitLab od początku promuje podejście „Security by Design”. Już w podstawowej wersji zawiera funkcje skanowania kodu pod kątem podatności, analizę statyczną i dynamiczną oraz narzędzia do monitorowania zależności. Co więcej, korzystając z samo-hostowanego GitLaba, firma może w pełni kontrolować lokalizację i sposób przechowywania danych.
GitHub również oferuje narzędzia do skanowania kodu, ale dostęp do zaawansowanych funkcji, takich jak GitHub Advanced Security, wymaga wykupienia droższego planu Enterprise. Jego mocną stroną jest jednak ogromna baza otwartego kodu i społeczności, która na bieżąco identyfikuje i zgłasza podatności. Dzięki temu GitHub szybko reaguje na nowe zagrożenia, a narzędzie Dependabot automatycznie informuje o problemach z zależnościami w projekcie.
Jeśli firma potrzebuje pełnej kontroli nad danymi i chce mieć wbudowane mechanizmy bezpieczeństwa bez dodatkowych kosztów – GitLab będzie lepszym wyborem. Jeśli priorytetem jest łatwa integracja z innymi rozwiązaniami i korzystanie z globalnej bazy wykrytych podatności – GitHub sprawdzi się lepiej.
Uprawnienia i kontrola dostępu dla zespołów
Zarządzanie dostępem do kodu to coś więcej niż tylko „kto może edytować pliki”. Chodzi o to, by zapewnić zespołom odpowiedni poziom uprawnień, a jednocześnie ograniczyć ryzyko przypadkowych lub celowych zmian, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu aplikacji.
GitHub oferuje prosty i przejrzysty system ról, pozwalający na nadawanie uprawnień na poziomie repozytorium lub organizacji. W wersji Enterprise dostępne są bardziej szczegółowe reguły, np. ograniczenie dostępu do określonych branchy, wymuszanie zatwierdzeń przez określone osoby czy ochrona środowisk wdrożeniowych.
GitLab idzie o krok dalej – pozwala nie tylko na szczegółowe zarządzanie uprawnieniami, ale także na definiowanie niestandardowych ról w organizacji. Dodatkowo umożliwia tzw. Protected Branches, czyli kontrolę nad tym, kto może wprowadzać zmiany do krytycznych części kodu, a także audytowanie działań użytkowników. W środowisku samo-hostowanym firma ma pełną autonomię nad zarządzaniem kontami użytkowników i dostępem do danych.
Jeśli organizacja potrzebuje prostego i intuicyjnego systemu dostępu – GitHub będzie wystarczający. Jeśli jednak wymagane są bardziej zaawansowane zabezpieczenia, większa kontrola nad zespołami i pełna autonomia w zarządzaniu uprawnieniami – GitLab będzie lepszym wyborem.
Którą platformę wybrać dla swojej firmy?
Nie ma jednego, uniwersalnego rozwiązania. GitHub i GitLab to narzędzia o różnych filozofiach, które sprawdzą się w różnych scenariuszach. Wybór zależy od tego, w jakim miejscu jest Twoja firma i jakie ma potrzeby?
Dla startupów liczy się elastyczność i tempo rozwoju. Dla większych organizacji – bezpieczeństwo, skalowalność i możliwość zarządzania zespołami. Przyjrzyjmy się, które rozwiązanie lepiej pasuje do danego modelu biznesowego.
GitHub vs GitLab dla startupów – co lepiej wspiera szybki rozwój?
Startupy potrzebują narzędzi, które działają od razu, bez zbędnej konfiguracji. Czas to pieniądz, a każda godzina spędzona na ustawieniach infrastruktury to godzina mniej na rozwój produktu.
GitHub daje przewagę pod względem szybkości wdrożenia i dostępności. Można zacząć dosłownie w kilka minut – zakładasz konto, tworzysz repozytorium i pracujesz. Dzięki szerokiej gamie integracji z popularnymi narzędziami dla startupów (Slack, Jira, AWS, Vercel, Netlify) łatwo dopasować go do istniejącego workflow. Poza tym, ogromna społeczność open source oznacza, że niemal każde wyzwanie ma już gotowe rozwiązanie – wystarczy poszukać.
GitLab, choć bardziej wszechstronny, wymaga większej konfiguracji, zwłaszcza jeśli firma zdecyduje się na wersję samo-hostowaną. Oferuje bardziej kompleksowe rozwiązania DevOps i CI/CD, ale startupy rzadko potrzebują aż tak rozbudowanych funkcji na początku swojej drogi.
GitLab vs GitHub dla większych organizacji – który system daje większą kontrolę?
W dużych firmach kluczowe są bezpieczeństwo, zarządzanie zespołami i możliwość dostosowania narzędzia do wewnętrznych procedur. Tu przewagę zaczyna zyskiwać GitLab.
GitLab w wersji samo-hostowanej umożliwia pełną kontrolę nad danymi. Można go wdrożyć na własnej infrastrukturze, dopasować politykę dostępu i mieć pewność, że kod nigdy nie opuszcza wewnętrznych serwerów. Zaawansowane funkcje DevSecOps oraz możliwość definiowania niestandardowych ról użytkowników ułatwiają zarządzanie skomplikowanymi procesami w dużych zespołach.
GitHub, choć domyślnie działa w chmurze, oferuje wersję GitHub Enterprise, która pozwala na wdrożenie na własnych serwerach. W praktyce jednak większość firm korzysta z chmurowej wersji Enterprise, co oznacza, że kontrola nad danymi nie jest tak szeroka jak w przypadku GitLaba. Z drugiej strony, GitHub ma mocny ekosystem integracji i szerokie wsparcie społeczności, co często ułatwia wdrażanie nowych rozwiązań.
Jeśli organizacja potrzebuje maksymalnej kontroli nad kodem i infrastrukturą – GitLab będzie lepszym wyborem. Jeśli natomiast firma stawia na ekosystem Microsoftu, szerokie możliwości integracji i wsparcie społeczności – GitHub sprawdzi się po prostu lepiej. Wiemy, że wybór między GitHubem a GitLabem nie jest oczywisty, dlatego jeśli nie masz pewności, które rozwiązanie lepiej sprawdzi się w Twojej firmie? Skontaktuj się z nami, a pomożemy dobrać, wdrożyć i zoptymalizować platformę, aby wspierała Twój rozwój.
